Artylerzyści w akcji
Artylerzyści nie próżnują. Dwudniowy, zimowy trening był najlepszym przykładem ich wyszkolenia.
Podpułkownik Zbigniew Jackiewicz - Dowódca 7 dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej (7 dAKW), przeprowadził zgrywający Trening Kierowania Ogniem (TKO) połączony ze strzelaniem amunicją bojową. Zajęcia odbyły się na Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Wędrzynie.
Głównym celem treningu było zgranie pododdziałów 7 dAKW pod względem realizacji zadań zgodnie z bojowym przeznaczeniem. Zadania ogniowe postawione żołnierzom dywizjonu realizowane były z zakrytych stanowisk ogniowych. W warunkach dziennych żołnierze korzystali ze Zautomatyzowanego Systemu Kierowania Ogniem TOPAZ. System ten wspomaga pracę dowódcy w zakresie dowodzenia i kierowania posiadanymi środkami ogniowymi.
Ponadto, w ramach treningu doskonalono zasady użycia pododdziałów artylerii w działaniach taktycznych oraz organizację rozpoznania na szczeblu dywizjonu.
Trening został przygotowany w taki sposób, aby możliwe było praktyczne zgrywanie elementów podsystemów dowodzenia, rozpoznania, rażenia, zabezpieczenia działań bojowych i zabezpieczenia logistycznego. Dzięki temu możliwość doskonalenia mieli nie tylko żołnierze pododdziałów ogniowych dywizjonu, ale tak żołnierze odpowiedzialni za zabezpieczenie logistyczne działań oraz ochronę i obronę stanowiska dowodzenia 7 dAKW.
Drugi dzień zajęć został przeznaczony na przeprowadzenie treningu indywidualnych umiejętności strzelania z kadrą artyleryjską 7 dAKW. Wszyscy oficerowie o specjalności artyleria zostali poddani sprawdzianowi.
„Umiejętność wykonania zadania ogniowego z punktu obserwacyjnego jest sprawdzianem dla każdego artylerzysty” podsumowuje podporucznik Karol Szepielak – dowódca plutonu ogniowego, jeden z uczestników treningu.
Poziom wykonania zadań postawionych podczas treningu oraz sposób ich realizacji świadczą o tym, że czas dotychczasowego szkolenia został właściwie wykorzystany na przygotowanie do działania.
Podczas omówienia i podsumowania treningu, dowódca dywizjonu nie szczędził ciepłych słów dla sekcji Wysuniętych Obserwatorów, którą dowodził sierżant Zakrzewski.
Tekst: por. Joanna Grudzień
Zdjęcia: por. Joanna Grudzień, chor. Ireneusz Ziemba