Ćwiczenie GEPARD-13 było testem dla nowych siatek maskujących przeznaczonych do KTO Rosomak. Jest to nowatorski pomysł kapitana Grzegorza Otockiego, dowódcy 4 kompanii piechoty zmotoryzowanej.
Szkolenie poligonowe, w czasie którego przez dwa tygodnie szkoliły się pododdziały Wielkopolskiej Brygady oraz kilkuset żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych, okazało się dobrym sprawdzianem umiejętności nie tylko dla jej żołnierzy. Był to również dobry okres do sprawdzenia eksperymentalnych siatek maskujących, nad którymi od dłuższego czasu pracował kapitan Grzegorz Otocki. Nowe siatki od dawna wzbudzały zainteresowanie oraz szereg pytań wśród żołnierzy 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Pomysł na kamuflaż został zaczerpnięty ze wzorów malowania czołgów z okresu II Wojny Światowej.
W czasie działań na Żagańskim i Świętoszowskim poligonie nowe maskowanie przechodziło egzamin, zarówno w działaniach nocnych jak i dziennych. Pojazdy zostały tak zamaskowane, że zlewały się z otaczającym je terenem, co sprawiało, że stawały się trudniejsze do wykrycia, a co za tym idzie - w działaniach wojennych - trudniejsze do zniszczenia.
„Kamuflaż nie jest jeszcze w pełni gotowy i dopracowany, ale samo wykonanie wzbudziło wiele kolejnych pomysłów, analiz i przemyśleń w gronie żołnierzy 4 kpzmot. Niedociągnięcia kamuflażu, które zauważyliśmy podczas intensywnego szkolenia w warunkach polowych, postaramy się wyeliminować w najbliższym czasie. Zawsze coś można zmienić, ulepszyć. Nie spoczywamy na laurach – kolejne pomysły i wnioski już się pojawiają.”– stwierdził kapitan Grzegorz Otocki, dowódca 4kpzmot.
Powstające maskowanie to już kolejny pomysł kapitana Otockiego. Od kilku miesięcy wspólnie ze swoimi żołnierzami testuje maskowanie na hełmy, tzw. czapy maskujące, które używane są przez armię izraelską. Czapy załamują kontury wojskowego hełmu, co w konsekwencji prowadzi do zniekształcenia sylwetki żołnierza. Efekty maskowania okazały się imponujące.
Czapy maskujące sprawdziły się na poprzednich szkoleniach poligonowych i stają się coraz bardziej powszechne w Wielkopolskiej Brygadzie. Żołnierze 4 kompanii mają nadzieję, że podobnie będzie w przypadku nowych siatek na Rosomaki.
Tekst: kpt. Grzegorz Otocki, por. Martyna Fedro-Samojedny, ppor. Łukasz Szczotka
Zdjęcia: st. szer. Mirosław Borzęcki
Od 2008 roku w strukturze batalionu zmechanizowanego 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc), w kompanii wsparcia funkcjonuje pluton przeciwpancerny. To właśnie ten pluton od 2011 roku wyposażony jest w jedną z najnowocześniejszych wyrzutni rakiet PPK SPIKE.
Pluton przeciwpancerny liczy 21 żołnierzy, w tym jedną drużynę przeznaczoną na czas wojny. Początkowo posiadał w swoim zasobie wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych 9P133 na BRDM 2. Od dwóch lat wyposażony jest w 6 wyrzutni SPIKE.
Do tej pory wykonano kilka strzelań bojowych. Między innymi 6 grudnia 2012 roku na świętoszowskim poligonie pluton wykonał strzelania z PPK SPIKE w trybie dziennym (CCD) i termalnym (IR). Następnie 26 marca 2013 roku strzelanie bojowe z PPK SPIKE w trybie dziennym zostało wykonane z okna specjalnie wybudowanej makiety domu na poligonie Kijewo w Centrum Szkolenia i Uzbrojenia Artylerii w Toruniu.
3 grudnia br. kolejne zadanie 1 PPK SPIKE w trybie CCD zrealizowano na Wzgórzu Prezydenckim w Świętoszowie. Wszystkie strzelania wykonane amunicją bojową zostały wykonane na ocenę bardzo dobrą.
Pluton przeciwpancerny jest wyposażony dodatkowo w trenażer wewnętrzny IDT oraz trenażer zewnętrzny ODT. Posiada również makietę gabarytowo-masową, która służy do treningów operatorów w wykonywaniu norm czasowych, np. składanie i rozkładanie zestawu lub zajmowanie stanowiska ogniowego na czas.
Dodatkowo każda wyrzutnia jest wyposażona w noszak do jej przenoszenia oraz noszak do przenoszenia pocisków.
W skład zestawu wchodzi CLU - zespół sterowania, który służy do obserwacji, wykrywania i wycelowania w cel, a także aktywacji i odpalenia pocisku. CLU umożliwia ciągłe sterowanie pociskiem w czasie jego lotu.
SPIKE wyposażony jest w TS - kamerę termalną. Celownik termalny jest przyłączony do zespołu sterowania wyrzutni jako dodatkowy moduł, który jest wykorzystywany do strzelań w warunkach nocnych oraz słabej widoczności, a także do obserwacji i wykrywania celu w podczerwieni.
Trójnóg będący także na wyposażeniu plutonu umożliwia wygodne ustawienie zestawu do pozycji strzeleckiej w warunkach polowych. Pozwala operatorowi na obracanie zestawem w azymucie i elewacji tak, aby mógł zlokalizować cel.
Przeciwpancerny pocisk kierowany SPIKE – LR, wchodzący w skład zestawu PPK SPIKE jest przeznaczony do niszczenia środków pancernych i opancerzonych oraz innych szczególnie ważnych celów (np. wozy dowodzenia). Pocisk SPIKE – LR, zwany również SPIKE – DUAL jest naprowadzany automatycznie i cechuje się wysokim prawdopodobieństwem trafienia oraz dużą odpornością na zakłócenia. Umożliwia on strzelanie w trzech trybach: „Wystrzel i zapomnij”, „Wystrzel i steruj” oraz „Wystrzel, obserwuj i koryguj”.
Zespół sterowania razem z celownikiem termowizyjnym umożliwia strzelanie pociskami SPIKE – LR w nocy i w warunkach ograniczonej widoczności.
Zaletą zestawu jest możliwość zwalczania celów ukrytych znajdujących się w odległości do 4000 m od wyrzutni (stanowiska ogniowego).
Zestaw ppk SPIKE – dane techniczne
Zasięg
|
200 do 4,000 metrów
|
Przebicie
|
Podstawowe środki ogniowe wyposażone w pancerz reaktywny lub bez pancerza
|
Trajektoria
|
Trajektoria wysoka (HT)
Trajektoria niska (LT)
|
Tryb wystrzel
i zapomnij (F&F)
|
Automatyczne śledzenie umożliwia operatorowi przetrwanie na polu walki i zapewnia dużą szybkostrzelność
|
Tryb wystrzel, obserwuj i koryguj (F&O)
|
Lock-Updates
(z korektą punktu automatycznego śledzenia
|
Korekta położenia punktu celowania. Zwiększone prawdopodobieństwo trafienia w cel i możliwość oceny skutków trafienia. Zmiana celu w czasie lotu pocisku
|
Manual
(z ręcznym prowadzeniem pocisku)
|
Wystrzelenie pocisku bez przechwycenia celu. Strzelanie przy złych warunkach widoczności
|
Czas lotu
|
Odległość 2 500 m - 15.5 s
Odległość 4 000 m - 26 s
|
Masa / długość poc.
|
13,3 kg / 114 cm
|
Łączna masa zestawu 26,6 kg
|
|
5 kg
|
Masa baterii
|
1 kg
|
Masa trójnoga
|
2,8 kg
|
Masa TS
|
4,5 kg
|
Pozycje strzelania
|
Pozycja leżąc, siedząc, klęcząc w terenie otwartym
i z pomieszczeń zamkniętych
|
Tekst: ppor. Robert Świątek, kpr. Łukasz Czupryś
Foto: chor. Rafał Mniedło
W ubiegłym tygodniu 2 bateria dywizjonu artylerii samobieżnej 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc) przeprowadziła zajęcia ze strzelania i kierowania ogniem na wprost. W ramach zajęć zorganizowano trening indywidualnych umiejętności ze strzelaniem amunicją bojową.
Plan ćwiczenia zakładał doskonalenie umiejętności realizowanych przez dowódców drużyn w czasie przygotowania i zabezpieczania strzelania, a także sprawdzenia umiejętności w zakresie prowadzenia ognia do celów nieruchomych ogniem na wprost przez dowódców drużyn i plutonów.
Choć w ciągu ostatniego tygodnia pogoda nie dopisywała, było zimno i bardzo mglisto, to jednak tego dnia zrobiło się wyjątkowo pogodnie. Zadbała o to chyba św. Barbara, patronka artylerzystów, strzelanie bowiem odbyło się w dzień Święta Wojsk Rakietowych i Artylerii.
Podczas treningów indywidualnych umiejętności artylerzyści doskonalili swoje umiejętności określania odległości do przedmiotów terenowych, prowadzenie ognia do celów nieruchomych i ruchomych, a także wykonywanie szkiców ognia działa.
Nie mniej ważne w trakcie szkolenia było utrwalanie umiejętności i nawyków, które zapewniają wykonanie zadania ogniowego przez strzelającego oraz przygotowują go do udziału w kierowaniu ogniem pododdziału. Były to między innymi określanie nastaw sposobami przewidzianymi w instrukcji strzelania i kierowania ogniem artylerii naziemnej, wyznaczanie współrzędnych, wysokości i wymiarów celów, opanowanie komend czy obliczanie zużycia amunicji.
- Wynik strzelania nie był dla mnie zaskakujący. – powiedział kierownik zajęć i dowódca 2 baterii kapitan Tadeusz Szczepański – Na 7 strzelań: 5 piątek i 2 czwórki oraz średnia baterii 4,71 to dobry wynik. Żołnierze 2 baterii potwierdzili wysoki poziom wyszkolenia oraz pełen profesjonalizm zarówno obsługi dział, ich dowódców, jak i dowódców plutonów.
To jeszcze nie koniec strzelań na ten rok. Już niedługo 2 bateria będzie realizowała strzelanie z zakrytych stanowisk ogniowych w ramach Treningu Kierowania Ogniem dywizjonu.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Przepióra
W dniu 6 grudnia 2013 roku, Podhalańczycy z 1 batalionu strzelców podhalańskich imienia gen. bryg. Józefa Kustronia, obchodzili swoje święto. Obchody w tym roku powiązane były z XX rocznicą powstania jednostki.
Uroczystości rozpoczęły się już o godzinie 8.00 Mszą Świętą w intencji 1batalionu strzelców podhalańskich (1 bsp), odprawioną przez Kapelana Garnizonu Rzeszów ks. płk. Tomasza Anisiewicza. Zaraz po mszy rozpoczęło się wspaniale zorganizowane „show” dla dzieci i młodzieży w ramach Dnia Otwartych Koszar. Były pokazy wspinaczki po ścianie, pokazy sprzętu wojskowego będącego na wyposażeniu jednostki, nauka reanimacji, strzelanie z trenażerów i wiele innych atrakcji, jakie przygotowali żołnierze z 1 bsp. Młodzież mogła wejść do pojazdów, wycelować z broni oraz wspiąć się pod właściwą asekuracją na ścianę wspinaczkową. Frekwencja dopisała jak zawsze. Przyszły klasy o profilu wojskowym oraz młodzież gimnazjalna ze szkół z Podkarpacia, z którymi współpracuje jednostka, a nawet dzieci z przedszkoli.
O godz. 12.00 rozpoczął się uroczysty apel, na który przybyli zaproszeni goście, a wśród nich Dowódca Brygady płk dypl. Wojciech Kucharski, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych, przyjaciele batalionu, komendanci instytucji wojskowych, przedstawiciele służb mundurowych oraz dowódcy jednostek brygady. W otwierającym wystąpieniu, dowódca 1bsp ppłk Tomasz Gdak powitał gości, przypomniał rodowód jednostki oraz osiągnięcia żołnierzy. Nawiązał także do tradycji, wspominając 95-lecie powstania 1 pułku strzelców podhalańskich, którego tradycje dziedziczy batalion.
Główną częścią uroczystości było odczytanie rozkazów i decyzji oraz wręczenie wyróżnień dla żołnierzy, pracowników wojska jak i gości. Żołnierze otrzymali Gwiazdy Afganistanu, odznaczenia za długoletnią służbę, pamiątkowe ryngrafy oraz odznaki batalionowe. Nagrody rzeczowe otrzymali wyróżnieni tytułem „Najlepszy Podoficer Roku” st. plut. Jacek Waśko oraz „Najlepszy Szeregowy Roku” st. szer. Piotr Leśniak. Ponadto, Dowódca 21 BSP wyróżnił także odznaką tytułu honorowego „Zasłużony Żołnierz III stopnia” por. Rafała Forysia oraz chor. Janusza Pelca.
„Wyrażam głębokie przekonanie, iż podhalańczycy 1 batalionu swym wyszkoleniem, wiedzą i kunsztem w żołnierskim rzemiośle spłacają zobowiązania wobec historycznych tradycji (...). Warto przypomnieć że 1 Batalion Strzelców Podhalańskich to jedna z pierwszych w pełni zawodowych jednostek w kraju, a Wasze zaangażowanie i udział w misjach pokojowych mówią same za siebie” - powiedział w swym wystąpieniu Dowódca 21 BSP płk dypl. Wojciech Kucharski.
Apel zamknęła defilada poddziałów, którą poprzedził dynamiczny pokaz wyszkolenia Podhalańczyków.
* * *
1 Batalion Strzelców Podhalańskich
im. gen. bryg. Józefa Kustronia
w Rzeszowie
1 Batalion Strzelców Podhalańskich sformowano w 1993 roku na podstawie Zarządzenia Szefa Sztabu Generalnego o formowaniu 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Batalion został rozlokowany na terenie kompleksu koszarowego przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie.
W dniu 8.12.1996r. na rynku Nowego Sącza, dowódca 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich otrzymał z rąk przedstawiciela Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej sztandar, ufundowany przez społeczeństwo ziemi sądeckiej i kombatantów 1 Pułku Strzelców Podhalańskich.
Decyzją Ministra Obrony Narodowej doroczne święto 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich ustanowiono na dzień 1 grudnia.
Dla zachowania w pamięci tradycji orężnych, 1 Batalion Strzelców Podhalańskich przejął i z honorem kultywuje dziedzictwo tradycji:
1 Batalion Strzelców Podhalańskich jest jedną z największych jednostek 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Głównym uzbrojeniem jednostki są bojowe wozy piechoty BWP-1. Żołnierze batalionu swoje rzemiosło wojskowe doskonalą do działania w warunkach szczególnych, a do nich zaliczamy działanie w górach, mieście i terenie lesisto jeziornym, stąd przygotowanie i szkolenie jest wielopłaszczyznowe.
Ponadto, od początku swego istnienia batalion przykładał wielką wagę do szkolenia specjalistycznego - narciarskiego i wspinaczkowego. Żołnierze 1 bsp wielokrotnie uczestniczyli
w misjach pokojowych i stabilizacyjnych. W latach 2003-2004 brali udział w misji w Kosowie. Następnie w latach 2005/2006 oraz 2007/2008 żołnierze batalionu służyli w Iraku w ramach V i IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, natomiast w 2009/2010 batalion wystawił Zgrupowanie Bojowe „Bravo” w czasie VI zmiany PKW w Afganistanie. Obecnie ok. 150 żołnierzy jednostki kończy fazę powrotu z XIII zmiany PKW w Afganistanie, gdzie wystawiali Taktyczne Zgrupowanie Bojowe „Charlie”. Oficjalne powitanie żołnierzy w 1 bsp w gronie Podhalańczyków planowane jest w dniu 13 grudnia br.
1 bsp to jedna z pierwszych w pełni zawodowych jednostek w kraju. Obecnie batalionem dowodzi podpułkownik Tomasz Gdak.
Tekst i zdjęcia kpt. Konrad RADZIK