Chleb powszedni pontoniera
Podchorążowie II roku studiów II stopnia Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu wzięli udział w dwutygodniowym szkoleniu poligonowym w 1 dęblińskim batalionie drogowo-mostowym (1 bdm).
- Szkolenie rozpoczęło się zajęciami z przedmiotu „Drogi wojskowe”, podczas których podchorążowie występując jako dowódcy drużyn, nadzorowali pracę żołnierzy 1 bdm podczas ustawiania lekkiego i elastycznego pokrycia drogowego – informuje kpt. Mariusz Falkowski z wrocławskiej uczelni. Ułożone odcinki dróg na piaszczystych brzegach Wisły były wzmacniane, a następnie testowane podczas przejazdu sprzętu. W celu urozmaicenia zajęć podchorążym postawiono zadanie wykonania łuku przy wykorzystaniu lekkiego pokrycia drogowego. Pierwsze dni szkolenia to także wykonanie przeprawy pływającym transporterem gąsienicowym PTS-M oraz załadunek sprzętu i desantu. Podchorążowie, jako dowódcy plutonu przeprawowego i dowódcy drużyn, mieli możliwość dowodzenia znaczną liczbą żołnierzy i sprzętu. Doskonaląc swoje umiejętności metodyczne w działaniach specjalistycznych na wodzie sprawdzali poziom swojego wyszkolenia. Jednym z zagadnień było przygotowanie sprzętu parku pontonowego PP-64 do rozładowania na wodę. Grupa przeprawowa stawiała zadania do przemarszu pontonierów oraz nadzorowała cały proces rozlokowania pojazdów w dogodnych miejscach na plaży i rozpiętrzenie bloków pontonowych.
Druga część ćwiczenia poligonowego to prawdziwy „chleb powszedni” pontoniera. Podchorążowie na stanowiskach dowódczych wykonali cały proces szkolenia na PP-64. Począwszy od prostych czynności, takich jak: rozpiętrzanie i rozładowanie bloków pontonowych i brzegowych na wodę przez ich łączenie, aż po czynności najbardziej zaawansowane, do których należały: budowa promów, mostów, czy też wpływanie członem mostowym w oś przeprawy.
Praca na wodzie, której prędkość nurtu wynosiła 1,5 m/s, była prawdziwym wyzwaniem. W takich warunkach każda chwila nieuwagi mogła kosztować życie żołnierza lub zniszczenie sprzętu. – Wszyscy szkoleni musieli wykonać prom o ładowności MLC40 oraz MLC80, most typu wstęga pojedyncza i wstęga mieszana oraz wpłynąć członem mostu w oś przeprawy – tłumaczy kpt. Antoni Mondel.
Mimo intensywnego szkolenia kadra i podchorążowie pilnowali przestrzegania przepisów bezpieczeństwa.
Zajęcia odbyły się dzięki pomocy dowództwa 1 bdm.
Udział podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych w szkoleniu to szansa do sprawdzenia się oraz ugruntowania i zweryfikowania swojej wiedzy w praktyce.
tekst: mjr Piotr Szczepański
zdjęcia: WSOWL
- Szkolenie rozpoczęło się zajęciami z przedmiotu „Drogi wojskowe”, podczas których podchorążowie występując jako dowódcy drużyn, nadzorowali pracę żołnierzy 1 bdm podczas ustawiania lekkiego i elastycznego pokrycia drogowego – informuje kpt. Mariusz Falkowski z wrocławskiej uczelni. Ułożone odcinki dróg na piaszczystych brzegach Wisły były wzmacniane, a następnie testowane podczas przejazdu sprzętu. W celu urozmaicenia zajęć podchorążym postawiono zadanie wykonania łuku przy wykorzystaniu lekkiego pokrycia drogowego. Pierwsze dni szkolenia to także wykonanie przeprawy pływającym transporterem gąsienicowym PTS-M oraz załadunek sprzętu i desantu. Podchorążowie, jako dowódcy plutonu przeprawowego i dowódcy drużyn, mieli możliwość dowodzenia znaczną liczbą żołnierzy i sprzętu. Doskonaląc swoje umiejętności metodyczne w działaniach specjalistycznych na wodzie sprawdzali poziom swojego wyszkolenia. Jednym z zagadnień było przygotowanie sprzętu parku pontonowego PP-64 do rozładowania na wodę. Grupa przeprawowa stawiała zadania do przemarszu pontonierów oraz nadzorowała cały proces rozlokowania pojazdów w dogodnych miejscach na plaży i rozpiętrzenie bloków pontonowych.
Druga część ćwiczenia poligonowego to prawdziwy „chleb powszedni” pontoniera. Podchorążowie na stanowiskach dowódczych wykonali cały proces szkolenia na PP-64. Począwszy od prostych czynności, takich jak: rozpiętrzanie i rozładowanie bloków pontonowych i brzegowych na wodę przez ich łączenie, aż po czynności najbardziej zaawansowane, do których należały: budowa promów, mostów, czy też wpływanie członem mostowym w oś przeprawy.
Praca na wodzie, której prędkość nurtu wynosiła 1,5 m/s, była prawdziwym wyzwaniem. W takich warunkach każda chwila nieuwagi mogła kosztować życie żołnierza lub zniszczenie sprzętu. – Wszyscy szkoleni musieli wykonać prom o ładowności MLC40 oraz MLC80, most typu wstęga pojedyncza i wstęga mieszana oraz wpłynąć członem mostu w oś przeprawy – tłumaczy kpt. Antoni Mondel.
Mimo intensywnego szkolenia kadra i podchorążowie pilnowali przestrzegania przepisów bezpieczeństwa.
Zajęcia odbyły się dzięki pomocy dowództwa 1 bdm.
Udział podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych w szkoleniu to szansa do sprawdzenia się oraz ugruntowania i zweryfikowania swojej wiedzy w praktyce.
tekst: mjr Piotr Szczepański
zdjęcia: WSOWL